Są tematy, które już wielokrotnie były poruszane przeze mnie na blogu. Nie sposób jednak do nich nie wrócić, bo są jak bumerang. Zmagam się z nimi w codziennej praktyce. Do takich zagadnień należą: oczywisty błąd medyczny, chusta chirurgiczna w brzuchu i opinie biegłych. Wydawałoby się, że nie ma pomiędzy nimi wspólnego mianownika. A jednak:-)
Oczywisty błąd lekarza
Czasami klienci, którzy się do mnie zwracają o poradę i przyjęcie sprawy do prowadzenia, zaczynają swoją opowieść od słów: 'Pani Mecenas, w moim przypadku sprawa jest oczywista”. Tak, bywają „oczywiste” błędy lekarskie. Ale najczęściej to, co oczywiste dla nas, pacjentów, nie zawsze jest oczywiste dla naszego przeciwnika procesowego, jego ubezpieczyciela, biegłych, a na końcu dla sądu. W procesie często okazuje się, że szpital próbuje – wzorem klasyka – przekonać sąd i biegłych, że czarne jest białe, a białe jest czarne.
W efekcie, do ugody, która jest wynikiem uznania, że ewentualny proces o błąd medyczny nie ma sensu, bo odpowiedzialność podmiotu leczniczego jest oczywista, więc szpital „na bank” przegrałby – dochodzi naprawdę rzadko. Zdarzają wie oczywiście wyjątki. Ostatnio ubezpieczyciel uznał naszą argumentację juz w toku postępowania likwidacyjnego. Chodziło o błędne przepisanie leku. Można o tym przeczytać na stronie kancelarii BFP.
Chusta w brzuchu
Tak jak błędna recepta czy pomyłka w podaniu leku, tak „chusta w brzuchu” wydaje się być przypadkiem, gdzie odpowiedzialność szpitala jest stosunkowo prosta do wykazania. Jak bardzo się mylimy tak myśląc, opiszę w dalszej części postu, pokazując, jak wyglądają próby przekonania biegłych do racji szpitala.
Ryzyko pozostawienia ciała obcego
Najczęstszym czynnikiem ryzyka związanym z blokiem operacyjnym jest nieprzeprowadzenie procedury liczenia materiału operacyjnego lub jej nierzetelne wykonanie przez pielęgniarkę operacyjną.
Opinie biegłych
… bywają lepsze i gorsze. Poza warstwą merytoryczną, czasem z tonu biegłego przebija zaangażowanie emocjonalne, czasem zniecierpliwienie. Nierzadko biegły daje wyraz swoim np. prolekarskim lub – rzadziej – propacjentowskim przekonaniom. To akurat nie najlepiej, bo wszystkie te elementy są podstawą do kwestionowania opinii, choćby była najlepsza na świecie pod względem fachowej oceny przebiegu leczenia.
Chusta chirurgiczna w brzuchu i jej losy w procesie
Mam przed sobą chyba już ósmą opinię wydaną w sprawie pacjentki. Od początku nie ma wątpliwości, że serwetę chirurgiczną w brzuchu pacjentki pozostawiono podczas operacji usunięcia mięśniaka macicy w dniu XX.YY.ZZZZ. Ale… chwileczkę! To my tak twierdzimy. Szpital od 4 lat nieustępliwie broni stanowiska, że to nie oni i że w ogóle to wina pacjentki.
Chusta chirurgiczna w brzuchu
To inaczej ciało obce w polu operacyjnym. Pozostawienie ciała obcego występuje najczęściej po cholecystektomii, cesarskim cięciu i histerektomii. W Polsce brak jest oficjalnych danych na temat częstości występowania tego powikłania.Cytaty z pewnej opinii sądowej
A biegli na to (na pytania szpitala) tak:
„Czy zaniechanie powódki do stawienia się na kontrolę lub inne jej zachowanie mogło opóźnić diagnostykę i usunięcie ciała obcego (chusty chirurgicznej) z brzucha powódki?*
*pytanie w części sugerujące, pacjentka niczego nie zaniedbała
Z dokumentacji medycznej jednoznacznie wynika, że pacjenta nie zaniechała działań zmierzających do wyjaśnienia przyczyn bólów brzucha, do których doszło u niej po operacji.
Czy chusta chirurgiczna mogła się przemieścić w jamie brzusznej?
Brak jest danych piśmiennictwie fachowym o możliwości przemieszczania się serwety w jamie brzusznej (np. z podbrzusza do nadbrzusza). Biegli nie odnaleźli danych wskazujących, aby chusta przemieszczała się (wędrowała) w jamie brzusznej powódki.
Jakiego koloru jest serweta chirurgiczna, która pozostaje po operacji przez kilka miesięcy w jamie brzusznej człowieka?
Biała serweta chirurgiczna, po kilku miesiącach przebywania w brzuchu staje się zwykle szara.
Czy chusta chirurgiczna pozostająca w zrostach mogła nie znajdować się w polu widzenia lekarza operatora podczas operacji w dniu XX.YY.ZZZZ?
Podczas operacji w dniu XX.YY.ZZZZ operator nie mógł dostrzec serwety chirurgicznej, gdyż nie znajdowała się ona w brzuchu pacjentki. Serwetę pozostawiono podczas tej operacji. Gdyby serwetę pozostawiono podczas innego zabiegu pięć lat wcześniej, to chora zapewne odczuwałaby dolegliwości brzuszne. Ponadto serweta zostałaby zauważona podczas zabiegu w dniu XX.YY.ZZZZ.”
Kurtyna. Tym razem biegli się „nie dali”.
Tu znajdziesz linki do kilku postów (jest ich więcej), gdzie już opisywałam temat odpowiedzialności szpitala za pozostawienie w jamie brzusznej pacjenta chusty chirurgicznej:
Gaza, gazik, chusta: co można zostawić w ciele pacjenta?
Cała prawda (statystyczna) o waciku w ciele pacjenta
A całkiem śmieszne wydarzenie, związane z tematem chusty chirurgicznej, jest opisane tutaj: „Adam Kay: „Będzie bolało”.
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Bardzo trafne spostrzeżenia. Od lat jest też problem z czasem niezbędnym do sporządzenia opinii.
Mam pytanie obok tego tematu, ale wydaje mi się, że w kwestii wydawania opinii w sprawach medycznych jest Pani ekspertką 😉 czy spotkała się Pani z jakąś publikacją lub orzeczeniem wskazującym jakie elementy musi zawierać opinia aby mogła być za opinię uznaną? Spotkałam się ze sprawą o błąd medyczny, w której są 2 lakoniczne (2stronicowe, całkowicie stronnicze) opinie.
Szanowna Pani, na ten temat jest morze publikacji naukowych (prawniczych), co nie zmienia postaci rzeczy, że w sytuacji braku biegłych na listach sądów, sądy i prokuratorzy akceptują jako miarodajne nawet najgorsze metodologicznie i merytorycznie opinie, a poszkodowani i pokrzywdzeni muszą zwalczać najbadziej bzdurne tezy biegłych.
*uznana za opinię