Jolanta Budzowska

radca prawny

Partner w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni (BFP) z siedzibą w Krakowie. Specjalizuje się w reprezentacji osób poszkodowanych w cywilnych procesach sądowych w sprawach związanych ze szkodą na osobie, w tym w szczególności z tytułu błędów medycznych oraz z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
[Więcej >>>]

Jak uzyskać odszkodowanie?

Halo, poszkodowani pacjenci? Czy ktoś mnie słyszy?

Jolanta Budzowska28 lipca 201621 komentarzy

Zadzwoniła do mnie dzisiaj pewna Pani ratownik medyczny, która jednocześnie jest dziennikarką, z prośbą o rozmowę na temat błędów medycznych (serdecznie pozdrawiam przy okazji!). Przy okazji wspomniała:

„- Bo, nie wiem czy Pani wie, ale Pani blogi czyta bardzo dużo osób z branży medycznej.”

Wiem:)

Nie wiem, co prawda, ile to jest bardzo dużo (czasem w panelu administratora widzę, że w konkretnym dniu posty na blogu czytało  kilka tysięcy osób, a czasem kilkaset), ale akurat nie o tym chcę dzisiaj napisać.

Zaczęłam prowadzić moje dwa blogi całkiem niedawno: pierwszy: pomylkalekarza.pl oraz drugi:  bladprzyporodzie.com z myślą o pacjentach. W sądzie reprezentuję przecież wyłącznie poszkodowanych pacjentów. Pomyślałam, że warto podzielić się moim doświadczeniem, pokazać, jak wyglada dochodzenie roszczeń za błąd medyczny od kuchni i jak w praktyce wygląda egzekwowanie praw.

A tymczasem:

  • docierają do mnie co jakiś czas  wyrazy uznania i gratulacje (uzasadnione czy nie)  przede wszystkim od kolegów prawników, ze szczególnym uwzględnieniem konkurencji:) Znaczy; czytają, a czasem nawet korzystają, bo dość często odnajduję ślady inspiracji moimi tekstami;)
  • zaprzyjaźnieni lekarze i osoby ze środowiska medycznego w rozmowach towarzyskich nie omieszkają czasam nawiązać do konkretnego postu. Znaczy, czytają, analizują, zastanawiają się;
  • nieznajomi lekarze czasem nawet komentują! Pozdrawiam serdecznie Panów Doktorów Rafała i Tomasza:)
  • w ostatnich dniach niemal w całości jeden z postów znalazł się na branżowym portalu dla lekarzy dentystów. Znaczy, czytają i czerpią wiedzę garściami;)
  • branżowi dziennikarze (zainteresowani tematyką praw pacjenta) też czytają, a najcześciej potem dzwonią i piszą maile, żeby o coś dopytać i publikują teksty związane z poruszanymi przeze mnie tematami;
  • pewna firma odszkodowawcza podobno z moich postów organizuje prasówki edukacyjne dla pracowników. Znaczy, czytają;)

Oczywiście, tak duży odzew ze strony nie-pacjentów zupełnie mi nie przeszkadza, a nawet dobrze to odbieram: dzięki temu poprzeczka jest zawieszona bardzo wysoko!

Ale czy czytają mnie PACJENCI:)?

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 21 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }

    Karolina 28 lipca, 2016 o 10:46

    Dzień dobry Pani Mecenas, ja czytam z ogromnym uznaniem, bez konkurencji 🙂 to nie moja dziedzina, a to cholernie dobry blog 🙂
    Jak zaczęłam prowadzić swojego bloga to też obserwowałam, że zaczęło się od konkurencji, przez dyrektorów szkół, poprzez wydawnictwa, aż w końcu zaczęli czytać i nauczyciele. Przypuszczam, że pacjenci również czytają, jednak nie komentują, nie pokazują się jak jawnie jak wszyscy inni 🙂 Klienci też z tych blogów są 🙂
    Pozdrawiam serdecznie 🙂

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 28 lipca, 2016 o 11:12

    Pani Mecenas – bardzo dziękuje i z wzajemnością:) Blog http://kartanauczycielablog.pl też podczytuję – już 4- ty rok jestem „po godzinach” prezesem zespołu szkół społecznych w Krakowie, więc tematyka poruszana przez Panią jest dla mnie niezwykle interesująca!

    Odpowiedz

    Krzysztof Janicki 28 lipca, 2016 o 13:42

    Tak, Pacjenci też czytają 🙂

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 29 lipca, 2016 o 16:37

    Dziękuję! Jako wiernego czytelnika proszę o inspirację – posty na zamówienie też dają mi satysfakcję:)

    Odpowiedz

    monika_b 28 lipca, 2016 o 13:53

    Czytają 🙂 Zgłaszam się do odpowiedzi jako pacjentka poszkodowana, ale również (dzięki Panstwa kancelarii) choć w części „zrekompensowana” jeśli można użyć takiego słowa ;). Pozdrawiam

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 29 lipca, 2016 o 16:35

    Bardzo dziękuję za zgłoszenie:! I dobrą pamięć o nas – i po (na ile to możliwe) „zrekompensowaniu”:)

    Odpowiedz

    Wojciech Rudzki 31 lipca, 2016 o 23:43

    Jeżeli bloga czyta w ciągu jednego dnia kilka tysięcy osób , to jest to bardzo duży sukces jak na blog w branży prawniczej 🙂

    Odpowiedz

    Grażyna 1 listopada, 2016 o 23:20

    Pacjenci czytają, czytają i też się edukują. Nie wspomnę, że polecają 🙂
    Pozdrawiam serdecznie

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 7 listopada, 2016 o 07:41

    Bardzo dziękuję! Mam nadzieję, że to co piszę może się okazać pomocne.

    Odpowiedz

    józef muniak 8 listopada, 2016 o 23:39

    Niestety po 1989 r wilcze prawa wolnego rynku także dotyczą usług medycznych. I niestety coraz częściej dla lekarza ważniejszy jest rachunek ekonomiczny od życia pacjenta. Ten wybór ułatwia mu brak właściwej kontroli usług medycznych. NFZ, RPP, OROZL , biegli sądowi czy Konsultanci wojewódzcy jest to towarzystwo wzajemnej adoracji. A swój swojemu krzywdy nie zrobi. Faktycznie jedyną przeszkodą jest determinacja poszkodowanego , która jest wprost proporcjonalna do doznanej krzywdy. I właśnie takie blogi jak Pani są bardzo pomocne w dążeniu do prawdy. W sprawie mojego ojca te wszystkie wymienione powyżej instytucje uznały postępowanie lekarzy za prawidłowe. A mimo to Prokuratura wystąpiła o ponowną opinię do innego zespołu biegłych. M.in dzięki Pani informacjom . Bo niestety lekarz ma prawo do błędu ale błędem nigdy nie może się wykpić z celowego działania na szkodę pacjenta.

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 10 listopada, 2016 o 16:35

    Cieszę się, że mój blog pomaga pacjentom! Trzymam kciuki za Pana sprawę!

    Odpowiedz

    Katarzyna Bobola 9 listopada, 2016 o 01:51

    Czytam i ja. Brawo za pomysł i realizację: język klarowny a zarazem frapujący. Chapeau bas. Ponownie się utwierdziłam w przekonaniu, że wybór Pani Mecenas do reprezentowania moich interesów to trafny wybór. Tyle słodzenia, czas na zapytanie 🙂 Ostatnio zgłębiam temat zgody na operację w kontekście wyroku Sądu Najwyższego, który w uzasadnieniu wyjaśnił, że zgoda musi być „objaśniona” i „poinformowana”, a pacjent musi rozumieć i świadomie akceptować skutki zabiegu. Czy to oznacza, że podpisana zgoda na operację bez objaśnienia, poinformowania i uświadomienia następstw i skutków jest bezprawna i niewiążąca?

    Pozdrawiam serdecznie,
    Kasia

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 10 listopada, 2016 o 16:34

    Bardzo dziękuję za cieple słowa:)
    Odpowiadając na pytanie: tak, zgoda bez objaśnienia, poinformowania i uświadomienia jest prawnie bezskuteczna. Problem „jedynie” w udowodnieniu tego faktu, bo podpisanie zgody, szczególnie, gdy w jej treści jest informacja o tym, że pacjent mógł zadawać wszelkie pytania itd -stwarza domniemanie, że było i objaśnienie, i informacja i uświadomienie…:( A zwykle rozmowa jest face to face – co na sali rozpraw oznacza słowo przeciwko słowu. Słowo lekarza jest „mocniejsze”, bo ma on na poparcie podpisany własnoręcznie przez pacjenta dokument.

    Odpowiedz

    Krzysztof 10 listopada, 2016 o 15:48

    Witam.Pani Mecenas nie wiem czy tu powinienem zadać to pytanie 🙁 no ale.
    Czy rodzice 13 letniego zmarłego dziecka mający na utrzymaniu jeszcze 2 maluchów mogą liczyć na pomoc tak znanego adwokata jak Pani ? Nie chodzi nam o pieniądze przede wszystkim chcemy dowieść winy lekarzy zajmujących się naszym synem po prostu musimy , sprawą już zajmuje się prokuratura regionalna ze szczecina ale mamy wiele zastrzeżeń do jej podejścia do sprawy szykujemy wniosek do rzecznika praw pacjenta , ale to wszystko jest po omacku po prostu niue wiemy czy nas stać na kogoś o takich kompetencjach jak pani a jak mamy brać byle kogo to ….. sami pani pewnie rozumie 🙁

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 10 listopada, 2016 o 16:30

    Dzień Dobry, bardzo proszę o kontakt na mail j.budzowska@bf.com.pl Proszę na początek o szczegółowy opis sytuacji i ew. scany korespondencji z prokuraturą. Serdecznie pozdrawiam!

    Odpowiedz

    Krzysztof 14 listopada, 2016 o 07:24

    Dzień Dobry , dziękuję za odpowiedź jeszcze dzisiaj przygotuję wszystko i prześlę do Pani Mecenas .Pozdrawiam .

    Odpowiedz

    Barbara 24 lutego, 2017 o 12:44

    Dzień Dobry Pani Mecenas,
    Czytam od niedawna Pani bloga i jestem pełna podziwu za przejrzystość opisów.
    Tyle trudnych spraw tu opisanych, ale nie znalazłam podobnej do swojej.
    Dlatego pozwoliłam sobie napisać do Pani.

    Mam problem z lekarzem stomatologiem, do którego poszłam prywatnie.
    Bolała mnie górna, lewa szóstka, ale nic nie było „widać” na zdjęciu rtg, więc lekarz stwierdził, że nic z tym nie zrobi, ale za to zajmie się dolną, lewą 7.
    Nie chciałam, bo ten ząb był kilka lat temu dobrze zaplombowany amalgatem i nie bolał mnie.
    Na zdjęciu rtg też nie było żadnych zmian chorobowych w zębie i „okolicach”.
    Niestety lekarz postraszył mnie komplikacjami od amalgatu i …. zaczął borować tę starą plombę.
    No i teraz boli mnie nadal górna 6 i dodatkowo ta leczona dolna 7.
    Uważam, że „zepsuł” mi dobrego zęba.
    Po tygodniu od pierwszej wizyty przyjął mnie ponownie i „coś dokleił”, ale ząb nadal boli, a mija już 5 miesiąc.
    Czy można starać się o zadośćuczynienie w formie:
    – naprawy tego zęba,
    – zadośćuczynienia finansowego zadługotrwały ból ?

    Pozdrawiam
    Barbara K.

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 3 marca, 2017 o 17:22

    Szanowna Pani,
    bardzo dziękuję za zainteresowanie blogiem. Na blogu nie udzielam jednak porad prawnych, a tym bardziej nie jestem w stanie wypowiedzieć się co do prawidłowości leczenia bez analizy dokumentacji medycznej. Dodam jeszcze, że nie znalazła Pani opisy sprawy podobnej do swojej, bo sprawami stomatologicznymi nie zajmuję się w ogóle, niestety…

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 3 marca, 2017 o 17:22

    Szanowna Pani,
    bardzo dziękuję za zainteresowanie blogiem. Na blogu nie udzielam jednak porad prawnych, a tym bardziej nie jestem w stanie wypowiedzieć się co do prawidłowości leczenia bez analizy dokumentacji medycznej. Dodam jeszcze, że nie znalazła Pani opisy sprawy podobnej do swojej, bo sprawami stomatologicznymi nie zajmuję się w ogóle, niestety…

    Odpowiedz

    Joanna 1 marca, 2017 o 13:32

    Oczywiście, że czytają 🙂
    Jestem początkująca w czytaniu Pani bloga, ale niezmiernie się cieszę, że tu trafiłam.
    Wiedzy nigdy za wiele 🙂
    Życzę powodzenia!

    Odpowiedz

    Jolanta Budzowska 3 marca, 2017 o 17:12

    Bardzo dziękuję za ciepłe słowa! Proszę o sugestie, uwagi i komentarze!

    Odpowiedz

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: