Na kanwie toczącej się dyskusji o rozwiązaniu no-fault, które pozwoliłoby lekarzom uwolnić się od odpowiedzialności karnej za błąd medyczny i tym samym – pracować w spokoju, bez ciążącego nad nimi widma więzienia, postanowiłam zapytać moich kolegów z organizacji PEOPIL o to, czy podobne rozwiązania funkcjonują w innych europejskich krajach.
Pytania o no-fault
Wszystkim zadałam te same pytania:
1) Czy w twoim kraju lekarz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej w przypadku uszczerbku na zdrowiu lub śmierci pacjenta, jeżeli zdarzenia te są konsekwencją leczenia niezgodnego z medycyną popartą dowodami (błąd medyczny)?
2) Czy w twoim kraju można uwolnić się od odpowiedzialności karnej za błąd medyczny lekarza z jego inicjatywy, np. jeśli dobrowolnie taki błąd zgłosi?
3) Jeśli odpowiedź na pytanie 2. brzmi „tak”, na jakich warunkach? Proszę o przytoczenie odpowiedniego przepisu, który pozwala uwolnić się od odpowiedzialności.
Odpowiedzi mnie nie zaskoczyły.
Zacznijmy od krajów skandynawskich, bo mówiąc o fantastycznie funkcjonującym systemie no-fault najczęściej wspomina się właśnie Skandynawię.
Skandynawia – modelowe no fault?
W Szwecji, Norwegii i Danii lekarz, niezależnie od tego, czy lekarz zaraportuje błąd medyczny z własnej inicjatywy, czy nie, może zostać skazany przez sąd karny, jeśli jego postępowanie można uznać za przestępstwo.
Jedna ważna uwaga: zarówno w Norwegii*, jak i w Danii**, odpowiedzialność karna lekarza dotyczy sytuacji, gdy jego postępowanie jest umyślne lub stanowi rażące niedbalstwo. Zwraca też uwagę niskie zagrożenie karą pozbawienia wolności: maksymalny wymiar tej karty to 2 lata (w Szwecji).
Rumunia
Zgodnie z rumuńskim prawem karnym, także i tu lekarze odpowiadają karnie, gdy z powodu błędu w leczeniu pacjenta dojdzie do szkody w jego zdrowiu lub życiu, czyli za:
- nieumyślne spowodowanie śmierci (po rumuńsku „omor”),
- uszkodzenie ciała („vatamare corproala din culpa” w języku rumuńskim) w wyniku niedbalstwa.
Nie ma możliwości zwolnienia lekarza z odpowiedzialności karnej nawet w przypadku, gdy ten z własnej inicjatywy zaraportuje wystąpienie błędu medycznego.
Rumuński kodeks postępowania karnego od 2014 przewiduje jednak możliwość obniżenia ustawowych, górnych limitów kary o 1/3 w przypadku pozbawienia wolności i o ¼ w przypadku kary grzywny w sytuacji, gdy sprawca dobrowolnie przyzna się do winy.
Jest to przepis generalny i nie dotyczy tylko lekarzy, którzy przyznają się do błędu lekarskiego.
Grecja i Portugalia
W Grecji i Portugalii, podobnie jak w Polsce, lekarz może zostać pociągnięty do odpowiedzialności karnej w przypadku uszczerbku na zdrowiu lub śmierci pacjenta, jeżeli zdarzenia te są konsekwencją leczenia niezgodnego z medycyną popartą dowodami (błąd medyczny).
Nie ma możliwości uniknięcia odpowiedzialności karnej w przypadku zgłoszenia błędu medycznego przez samego sprawcę.
Węgry
Na Węgrzech lekarz odpowiada na drodze karnej w przypadku spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub śmierci pacjenta, jeżeli zdarzenia te są następstwem leczenia niezgodnego z medycyną popartą dowodami (błąd medyczny).
Przepis dotyczący narażenia na utratę życia i zdrowia ma charakter generalny, dotyczy nie tylko lekarzy. Brzmi tak:
„Każda osoba, która dopuszcza się niewłaściwego postępowania w trakcie wykonywania swojego zawodu, powodując w ten sposób bezpośrednie zagrożenie dla życia, integralności cielesnej lub zdrowia innej osoby lub osób przez brak zachowania należytej staranności lub powoduje uszkodzenie ciała, jest winny wykroczenia zagrożonego karą pozbawienia wolności do roku”.
Odpowiednio wyższe kary dotyczą przestępstw powodujących cięższe skutki.
Irlandia i Szkocja
Nieco inaczej sytuacja wygląda na Wyspach. Kładzie się tam nacisk na szybką i adekwatną rekompensatę dla poszkodowanych, postępowania karne są raczej wyjątkiem i wszczyna się je wówczas, gdy oskarżenie leży w interesie publicznym.
Odpowiedzialność karna lekarzy w Polsce
Przypomnijmy, że aktualnie zagrożenie karą w Polsce dla lekarza to maksymalnie 5 lat (za spowodowanie śmierci pacjenta).
Podsumowując, wygląda na to, że według postulatów środowisk lekarskich, Polska z forsowanym zwolnieniem lekarzy z odpowiedzialności karnej, zwanym no-fault, stałaby się oazą na pustyni analogicznych rozwiązań w innych krajach europejskich.
Co więcej, liczby pokazują, że zagrożenie odpowiedzialnością karną lekarzy jest iluzoryczne.
Ilość wszczętych postępowań w prokuraturach w sprawach o błędy medyczne w 2021 w stosunku do roku 2020 zmniejszyła się i wyniosła 1751. Oznacza to, że przy 185.000 lekarzy i lek. dentystów wykonujących zawód w Polsce – upraszczając dla zobrazowania skali – mniej niż 1 na 100 lekarzy ma szansę zetknąć się jako świadek z postępowaniem prokuratorskim w sprawie o błąd medyczny.
Akt oskarżenia może dotyczyć już tylko jednego na 650 lekarzy (w 2021 r. skierowano 283 akty oskarżenia)!
Problem jest zupełnie gdzie indziej
Prezes NIL Łukasz Jankowski na niedawnym spotkaniu w Senacie podkreślał:
„Bardzo istotne są tu uwarunkowania prawne, które powinny sprawiać, że zarówno pacjent, jak i lekarz będą czuli się bezpiecznie. Lecząc, nie chcemy czuć dodatkowej presji karnej w obawie przed nieumyślnym błędem medycznym – zwłaszcza, że mamy odpowiedzialność cywilną i zawodową. Taka presja, delikatnie mówiąc, nie wpływa dobrze na wykonywanie naszej pracy, więc jest też niekorzystna dla naszych pacjentów. Chcielibyśmy, by pacjenci mogli szybko uzyskać rekompensatę, niezależnie od wskazania winnego i ciągnących się latami batalii sądowych.”
Prawdziwym problemem i dla lekarzy, i dla pacjentów jest i będzie w coraz większym stopniu odpowiedzialność cywilna lekarzy kontraktowych i prowadzących podmioty lecznicze. Dlaczego? O tym napiszę już wkrótce w kolejnym wpisie na blogu.
Jedno jest pewne: problem odpowiedzialności majątkowej lekarzy to jest problem większej, a nie mniejszej niż odpowiedzialność karna – wagi.
O konsekwencjach dyskutowanych rozwiązań no-fault napisałam też w poście: „No-fault w sprawach o błędy okołoporodowe”.
♦♦♦
Przy pisaniu tego artykułu korzystałam z informacji udzielonych przez członków zarządu PEOPIL: Mark Gibson (Szkocja), Joakim Jäderström (Szwecja), Liam Moloney (Irlandia), Catalin Vlad (Rumunia), Silina Pavlakis (Grecja), António da Costa Basto (Portugalia), Julie Harder (Dania), Tibor Pataky (Węgry), Linda Egeland (Norwegia).
*Ustawa o personelu medycznym z dnia 1 lutego 1999 r. nr 64, art. 67: „Osoba, która umyślnie lub w wyniku rażącego niedbalstwa naruszy postanowienia niniejszej Ustawy, podlega karze lub więzieniu do 3 miesięcy.”
**
Ustawa o zezwoleniu na pracowników służby zdrowia oraz o działalności w zakresie opieki zdrowotnej (Lov om Autorisation af sundhedspersoner og om sundhedsfaglig virksomhed) § 75: „Uprawniony pracownik ochrony zdrowia, który jest winny rażącego lub powtarzającego się błędu w sztuce lub niedbalstwa w związku z pełnieniem funkcji medycznej jest karany grzywną lub więzieniem do 4 miesięcy”.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }