Piękny tytuł, prawda:)?
Opowieść będzie właściwie nie o jednej, a o dwóch nieprawidłowo wykonanych zabiegach artroskopii kolana.
I o dwóch toczących się równolegle w warszawskim sądzie procesach o błąd medyczny.
Obie rekonstrukcje dotyczyły więzadła przedniego krzyżowego (ACL).
Obie operacje wykonał ten sam operator, w małym szpitalu, nazwijmy go powiatowym, w odstępie roku.
W obu operator popełnił ten sam podstawowy błąd: nieprawidłowo przeprowadził kanał piszczelowy, a w konsekwencji nieprawidłowo umiejscowił dystalny przyczep przeszczepu więzadła krzyżowego przedniego (ACL). Plus za każdym razem popełnił kilka innych błędów technicznych, już mniejszej wagi.
W obu przypadkach konieczne były operacje naprawcze. Obie wykonał ten sam – oczywiście inny, niż pierwsze operacje – chirurg ortopeda w dużym szpitalu.
W obu przypadkach pacjenci w końcu odzyskali pełną sprawność. Tyle, że wcześniej stracili trochę czasu i pieniędzy: na zabieg naprawczy i rehabilitację.
Opowieść będzie o dwóch biegłych: dobrym i złym, bo oba procesy są na etapie, kiedy do sądu wpłynęły właśnie opinie biegłych. Każdą sprawę opiniował inny biegły, nie znając dokumentacji medycznej drugiego przypadku, ani opinii kolegi po fachu, drugiego eksperta.
Porównajmy ich oceny. A kursywą poniżej dopisałam komentarze pewnego zaprzyjaźnionego lekarza, znającego się na rzeczy…;)
Biegły w sprawie A:
„Operacja artroskopii została przeprowadzona nieprawidłowo. (…)”
„Sposób wykonania rekonstrukcji ACL mógł powodować dolegliwości u pacjenta. Nieprawidłowe posadowienie przeszczepu powoduje jego „zgniatanie” w czasie prostowania kolana, co prowadzi do rozciągnięcia przeszczepu. Stan taki zwiększa możliwość uszkodzenia ACL i ogranicza wyprost kolana”.
Biegły w sprawie B:
„W trakcie zabiegu operacyjnego artroskopii roku nie popełniono błędu medycznego. Zabieg operacyjny przeprowadzono zgodnie z procedurą z zastosowaniem się do obowiązujących standardów. Nie dopatrzyłem się w tej kwestii uchybień.”
„Na podstawie analizy dokumentacji medycznej nie da się jednoznacznie określić nieprawidłowości osadzenia przeszczepu więzadła krzyżowego. Nie stosuje się konkretnego jednego punktu tego osadzenia, ale zakres pola. W tym celu korzysta się z prowadnic i celowników.”
Komentarz zaprzyjaźnionego lekarza: Biegły B oparł się w całości na nieprawidłowym opisie badania TK, wykonanym po artroskopii, nie otworzył płyty z zapisem badania. Gdyby to zrobił, to musiałby zauważyć, że radiolog nie zinterpretował lokalizacji kanałów, która była całkowicie nieprawidłowa.
Każde pole jest ściśle zdefiniowane, celownik jest narzędziem pomocniczym i nie można na nim opierać swojego posadowienia kanału, to chirurg decyduje, gdzie celownik zostanie przyłożony. W każdym podręczniku o ACL – opublikowanym po 2012 roku – jest rysunek, gdzie powinno być to więzadło usytuowane. Nawet w google jak się wpisze „acl foot print”, to wyskoczą rysunki i schematy, gdzie powinno być.
Tak punkt po punkcie możnaby dalej porównywać oceny biegłych. Biegły A wydał rzetelną, opartą na aktualnej wiedzy medycznej, opinię. Biegły B, w analogicznej sprawie, wydał opinię formułując całkowicie odmienne wnioski i uzasadnił je pseudo-naukowymi wywodami, które mają się nijak do osiągnięć współczesnej medycyny.
W procesie o błąd medyczny, gdzie opiniuje biegły B, mam – chwilowo:) – niewątpliwie pod górkę. Codzienność mojej pracy…
Wszyscy, którzy chcą mi zadać pytanie, jak długo będzie trwał ich proces, albo ile będzie wydanych w sprawie opinii biegłych, proszeni są o uprzednie przeczytanie tego postu;)
{ 15 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
Ale jazda. Jeździec bez głowy a nie biegły
Witam, niestety wlasnie tak biegli analizuja dokumentacje. Ja juz od 7 lat walcze w sadzie…oba kolana po wadliwie polozonych kanalach w czasie rekonstrukcji acl…w sumie 14 operacji naprawczych. Biegli z Pzu (przypozwany )! Orzekli blad techniczny, w czasie operacji stwierdzono zle umiejscowiony kanal, a biegli sadowi stwierdzili, ze jest to cos co miesci sie w ramach ryzyka operacyjnego. I walcze dalej krok po kroku
Szanowna Pani Agnieszko,
wadliwie umiejscowione kanały w czasie rekonstrukcji więzadeł to nie „normalne ryzyko operacji”! To już chyba biegłym zabrakło argumentów… Przecież to jeden z kluczowych etapów operacji artroskopii… Życzę wytrwałości i wygranej!
Szanowna Pani Jolanto,
Bieglym zabraklo jakichkolwiek argumentow…myla kosc piszczelowa z udowa a wszystko to miesci sie w szeroko pojetym ryzyku operacyjnym. Ciezko jest pokrzywdzonym walczyc o sprawiedliwosc kiedy ma sie caly polswiatek medyczny…ale nie poddam sie.
Proszę się nie poddawać! Skoro biegłym zabrakło argumentów, to znaczy, że ich opinia nie powinna być uznana za miarodajny dowód!
Witam,
Prosze sobie wyobrazić, iż w czasie wideokonferencji z biegłym na moje pytanie – czy wyrażając zgodę na zabieg operacyjny, wyrażałam zgodę również na źle umiejscowienie śruby…biegły odpowiedzial- oczywiscie, że tak😀 Wygląda to tak jakbym sama była sobie winna temu, iż operacja została źle przeprowadzona. Podziwiam biegłego który wydał w pierwszej sprawie rzetelna opinie…chylę przed nim czoła.
kto naprawiał te ACL?
Szanowna Pani, nie udzielam takich informacji.
P.Jolanto ja już 11 lat od pierwszego skręcenia kolana źle leczone 5lat operacja po 5 latach 1,drugą w 2016 bo śruby zamiast się wchłonąć u mnie się rozleciały na malutkie drzazgi teraz czeka mnie trzecia operacja w tym roku już po dwóch skreceniach zerwanie ponowne więzadła jest Pani moja ostatnia nadzieja czy można do WAs przyjechac?pozdrawiam.w sumie skręceń już było 7.
Szanowna Pani Jolanto, wpis pochodzi sprzed nieco ponad 3 lat, jakie są obecnie statusy spraw, czy już (i z jakim skutkiem) się zakończyły?
Być może i ja się do Pani zgłoszę w podobnej sprawie, na ten moment czekam na konsultację u innego specjalisty. Pierwszy wskazał właśnie nieprawidłowość w umiejscowieniu przeszczepu.
Pozdrawiam.
Część spraw się zakończyła, część trwa. Niestety, problem z biegłym sądowymi, którzy mogliby zaopiniować sprawę związaną ze źle wykonaną artroskopią kolana, narasta. Nie każdy ortopeda, nawet biegły sądowy, wie na czym w praktyce polega rekonstrukcja więzadła i jak ocenić, czy przeszczep został prawidłowo umiejscowiony. Pozdrawiam! Jolanta Budzowska
Ja miałem ręki strukcje ACL jakieś 5 lat temu. Od pierwszych chwil po operacji widze że ścięgna w prawej nodze są inaczej położone. Po tych kilku latach wzdłuż ścięgna zaczynam czuć dziwny mrowiacy ból. Czy to czas by zgłosić się do lekarz?
Szanowny Panie, na pewno konsultacja u lekarza nie zaszkodzi, jeśli coś Pana niepokoi. Proszę tylko rozważyć, czy nie dobrze byłoby zasięgnąć porady innego specjalisty ortopedy niż ten, który wykonywał rekonstrukcję. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia! Jolanta Budzowska
Wita, Pani Mecenas,
niestety u mnie sytuacja bez zmian – 11 lat walki w Sądzie – 16 operacji (14 naprawczych) i jestem w punkcie wyjścia – oba kolana są w takim stanie, że już tylko endoprotezy mnie ratują – a mam tylko 42 lata 🙁 Dlatego przestrzegam wszystkich zgodnie z powiedzeniem ” Mądry człowiek po szkodzie” nie ufajcie 1 lekarzowi. Zanim podejmiecie się operacji pójdzie do 3 lekarzy i zasięgnijcie ich opinii. Słuchajcie waszego organizmu – nie każde zerwane ACL trzeba operować z tym można normalnie żyć. Jeżeli już poddajecie się operacji „patrzcie” uważnie lekarzowi na ręce i jeżeli tylko Was coś zaniepokoi idźcie na konsultację do innego lekarza. Na szczęście w tej chwili spotkałam na swojej drodze lekarzy przez duże L – którzy nie tylko posiadają niesamowitą wiedzę ale również mają dużo empatii co nie jest dzisiaj częstym widokiem wśród tej kasty.
Pani Mecenas życzę dużo wytrwałości w walce o nas „pacjentów skrzywdzonych” a Państwu życzę dużo zdrowia oraz spotykania na swojej drodze właśnie tych lekarzy przez duże L dla których dobro i zdrowie pacjenta jest na 1 miejscu.
Nie muszę chyba pisać, że oczywiście, biegły nie miał racji! Zgoda pacjenta na zabieg nie obejmuje działania niezgodnego z aktualną wiedzą medyczną. Pozdrawiam serdecznie!