Pamiętacie ten post, o pacjencie, któremu po zabiegu kardiochirurgicznym pozostawiono w klatce piersiowej dużą gazę operacyjną? Dopiero osiem lat później, w innym szpitalu, został prawidłowo zdiagnozowany. Wykonano wtedy zabieg torakotomii, w trakcie którego usunięto ciało obce, które według relacji personelu medycznego i treści dokumentacji medycznej, miało już wymiary… piłki do siatkówki… Cała relacja jest pod tym linkiem.
Sąd I instancji zasądził pacjentowi… 125 tys. zadośćuczynienia. Nie mogłam się z tym pogodzić, bo uważam, że jakkolwiek by nie argumentować, nie było to „odpowiednie zadośćuczynienie”. I nie zmieniał mojej opinii fakt, że razem z odszkodowaniem, skapitalizowaną rentą itd. poszkodowany pacjent łącznie otrzymałby blisko 300 tys. zł. plus 2.200 zł. miesięcznej renty.
Na szczęście Sąd Apelacyjny myśli tak jak ja:-) Właśnie zapadł wyrok, mocą którego zadośćuczynienie zostało podniesione do 350 tys. zł., czyli ponad dwa razy więcej, niż zasądził Sąd Okręgowy!
Kiedy ma się rację, trzeba walczyć do końca:-)!
A odszkodowanie za błąd w leczeniu nie może być symboliczne…
{ 4 komentarze… przeczytaj je poniżej albo dodaj swój }
skapitalizowaną rentą itd. […]
otrzymałby blisko 300 tys. zł. plus 2.200 zł. miesięcznej renty.
Co znaczy “skapitalizowana renta” w tym wypadku?
Renta dochodzona za okres wstecz – w stosunku do daty złożenia pozwu.
Zabieg *torakotomii. Polecam zweryfikować czym jest stomia. Pozdrawiam
Bardzo dziękuję za komentarz. Uważni czytelnicy są na wagę złota;-) To była oczywiście omyłka pisarska, o stomii pisałam m.in. w tym poście. Konieczność wyłonienia stomii to nieodłączny element leczenia w wielu przypadkach, które na koniec trafiają do mnie…