Jakiś czas temu UWAGA! TVN wyemitowała program o siedmiorgu pacjentach przemyskiego szpitala, którzy stracili wzrok po rutynowych zabiegach leczenia zwyrodnienia plamki żółtej. To była kolejna, z założenia podobna do poprzednich, iniekcja do wnętrza gałki ocznej. Widzenie miało się poprawić. Stało się jednak inaczej. Zakażenie i zapalenie gałki ocznej spowodowało nieodwracalne zniszczenia.
Link do reportażu jest tutaj: „Pacjenci ze zwyrodnieniem plamki żółtej stracili wzrok”. Sprawa odbiła się szerokim echem w mediach. Korzystną dla pacjentów decyzję wydał także Rzecznik Praw Pacjenta. W ostatnich dniach zaczęliśmy procedurę ubiegania się o zadośćuczynienie i odszkodowanie za utratę wzroku dla poszkodowanych pacjentów.
Wypadek przy pracy?
Co ciekawe, po reportażu okazało się, że to, co wydarzyło się w Przemyślu, to nie jest odosobniony przypadek. Wciąż zgłaszają się do mnie pacjenci z innych szpitali. U nich także po iniekcji leków, stosowanych w leczeniu wysiękowej postaci zwyrodnienia plamki żółtej (AMD), doszło do utraty wzroku. Co ważne, nie są to pojedyncze przypadki, które możnaby złożyć na karb tzw. zwykłego ryzyka zabiegu.
Ognisko epidemiczne
Jeśli w tym samym szpitalu, przy stosowaniu tej samej procedury, w niedługim odstępie czasu występuje podejrzanie dużo zakażeń, to prawdopodobnie wystąpiło tam ognisko epidemiczne. A skoro tak, to znaczy, że zawiodły procedury, a szpital ponosi tzw. winę organizacyjną za spowodowanie zakażenia szpitalnego.
Leczenie AMD
Wysiękowa postać AMD leczona jest różnymi lekami. Terapia jest opisywana jako skuteczna. Pozwala zatrzymać postęp choroby, a nawet u niektórych pacjentów wzrok ulega nawet poprawie. A jednak przyjmowanie każdego leku, czy to doustnie czy w formie zastrzyku, jak w tym przypadku, nie jest pozbawione ryzyka. Kto czyta ulotki przylekowe, ten wie.
Utrata wzroku po iniekcji – działanie niepożądane leku?
Także te leki, które stosuje się w leczeniu AMD, rodzą ryzyko tzw. działań niepożądanych. Zapalenie wnętrza gałki ocznej, które wystąpiło „seryjnie” u pacjentów leczonych w niektórych polskich szpitalach, jest jednak rzadkim powikłaniem. Z pewnością nie powinno wystąpić w takim odsetku, jak miało to miejsce w sprawach, którymi się zajmuję.
Zgoda pacjenta na zabieg
Trzeba pamiętać o tym, że pacjent, godząc się na opisywane przez producenta leku powikłania, nie podpisuje cyrografu. Nie obejmuje swoją zgodą wszystkich możliwych ryzyk. Podpisując zgodę na zabieg, pacjent nie zwalnia szpitala z obowiązku zastosowania zasad aseptyki i antyseptyki. Jeśli jakiegoś działania niepożądanego, na przykład zapalenia wnętrza gałki ocznej i utraty wzroku po iniekcji, można było uniknąć, lecząc starannie i zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, to pacjentowi należy się odszkodowanie za błąd medyczny.
Jaki z tego wniosek? Gdy po iniekcji leku, który ma pomóc, pacjent traci wzrok, to na ogół nie jest to normalne powikłanie. Warto pomyśleć, w jakich warunkach wykonano zastrzyk? Czy wcześniej, podając krople znieczulające, dochowano procedur zabezpieczających przed zakażeniem? Jak przygotowano pacjenta do zabiegu iniekcji do wnętrza gałki ocznej?
Nie da się ukryć, że nie jest łatwo udowodnić szpitalowi, że ponosi odpowiedzialność za zakażenie szpitalne. O tym, jak wyglądają procesy związane z utratą wzroku i na jakie odszkodowanie może liczyć poszkodowany pacjent, pisałam tutaj: „Utrata wzroku przez błąd lekarski”.
Wierzchołek góry lodowej?
Stawiam dolary przeciwko orzechom, że „zbiorowa” utrata wzroku u pacjentów po iniekcji do wnętrza gałki ocznej w niektórych polskich szpitalach to konsekwencja nieprzestrzegania procedur, a nie właściwości zastosowanego leku. I zaczynam to właśnie udowadniać!
{ 1 komentarz… przeczytaj go poniżej albo dodaj swój }
Głowy nie dam, ale coś mi świta, że w leczeniu AMD często we wstrzyknięciach podaje się leki off-label. Ciekawe, czy w tej czarnej serii też tak było. (Bynajmniej nie oczekuję odpowiedzi, po prostu dzielę się swoimi myślami).