Jolanta Budzowska

radca prawny

Partner w kancelarii Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni (BFP) z siedzibą w Krakowie. Specjalizuje się w reprezentacji osób poszkodowanych w cywilnych procesach sądowych w sprawach związanych ze szkodą na osobie, w tym w szczególności z tytułu błędów medycznych oraz z tytułu naruszenia dóbr osobistych.
[Więcej >>>]

Jak uzyskać odszkodowanie?

Wysokie odszkodowanie za błąd medyczny: rok 2024

Jolanta Budzowska08 grudnia 2024Komentarze (0)

Wysokie odszkodowanie za błąd medyczny – co to znaczy w dzisiejszych czasach? W poszukiwaniu najciekawszych wyroków w tzw. sprawach medycznych, wydanych i opublikowanych w 2024 r. trafiłam w bazie Legalis  na… zanonimizowany wyrok wydany w jednej z prowadzonych przez kancelarię BFP spraw. Oto relacja z tego procesu.

U poszkodowanej pacjentki zdiagnozowano torbiel jajnika prawego. Ponieważ miała za sobą już kilka operacji w obrębie jamy brzusznej, lekarze, planując zabieg usunięcia torbieli, spodziewali się komplikacji. Zabieg należał do kategorii technicznie trudnych i obarczonych wysokim ryzykiem uszkodzenia innych narządów. Dlatego pacjentka uzgodniła z ginekologiem, że w operacji będzie uczestniczył także chirurg.  

Zmiana planu operacji i jatrogenne uszkodzenia

Niestety mimo ustalenia planu leczenia w operacji nie wziął udziału chirurg. Przeprowadził ją zaś specjalista ginekologii, położnictwa i onkologii w asyście dwóch lekarzy rezydentów bez specjalizacji. Lekarz ten uznał, że jest doświadczonym ginekologiem, a obecność drugiej osoby (profesora) by mu przeszkadzała.

W trakcie operacji doszło do uszkodzenia jelit powódki w sześciu miejscach. Pomiędzy powłokami brzusznymi a narządem płciowym znajdował się konglomerat pozrastanych jelit. Zrosty uniemożliwiały, bez ich rozdzielenia, dotarcie do chorego jajnika. W wyniku rozdzielania zrostów doszło do kilkukrotnego pełnościennego uszkodzenia jelit. W trakcie operacji nie został wezwany do pomocy chirurg. Zszycia uszkodzeń jelit dokonał operator – lekarz ginekolog. 

Powikłania pooperacyjne

Po operacji, choć nie od razu, u pacjentki pojawiły się silne bóle brzucha, rozdęcie pętli jelitowej, brak perystaltyki i inne niepokojące objawy. Kiedy po jakimś czasie zdecydowano się na reoperację, okazało się, że jama otrzewna wypełniona jest dwoma litrami zielonkawo-żółtej treści jelitowej. Doszło do rozlanego zapalenia otrzewnej. Stwierdzono rozejście się szwów jelitowych po poprzedniej operacji i przeciek treści jelitowej w miejscach rozejścia. Wyłoniono u pacjentki stomię, czyli sztuczny odbyt. 

Stan pacjentki był ciężki. Doszło do niewydolności oddechowej, wstrząsu septycznego i jatrogennego uszkodzenia wątroby. Po miesiącach intensywnego leczenia, w tym operacyjnego, stan pacjentki ustabilizowano. Z uwagi na skrajne niedożywienie i wyniszczenie organizmu, konieczne było żywienie pozajelitowe.

Co na to Sąd?

Sąd uznał za zasadne nasze zarzuty.  Odnośnie leczenia operacyjnego chodziło przede wszystkim o prowadzenia zabiegu bez chirurga, w sytuacji, gdy zrostów jelit można było się spodziewać;

Za nieprawidłowe Sąd uznał także postępowanie pooperacyjne:

  • zbyt szybkie usunięcie drenów, 
  • podawanie niewłaściwych leków, 
  • zbyt mało badań diagnostycznych, gdy zaczęły się ujawniać powikłania, 
  • zbyt późna reakcja na te powikłania i otwarcie ponowne jamy brzusznej w sytuacji, gdy nagromadziło się w niej około 2 litry treści jelitowej, 
  •  doprowadzenie do sepsy i bezpośredniego zagrożenia życia.

Błąd medyczny – skutki dla pacjentki

Pacjenta przeszła gehennę. Walka o życie, potworny ból, stres, poczucie krzywdy, bezsilność – to tylko te skutki, które pojawiły się bezpośrednio po operacji. Do tego doszło dwuletnie odżywiania dojelitowe, stomia i konieczność korzystania z pomocy osób trzecich. Pacjentka straciła pracę, odszedł od niej mąż, pogorszyły się jej stosunki z córką. Życie powódki nie tak miało wyglądać po planowanym zabiegu usunięcia torbieli z jajnika… Biegli ocenili, że uszczerbek na zdrowiu, jakiego doznała, miał charakter długotrwały i wyniósł aż 80%.

Z tytułu szkody na zdrowiu Sąd uznał za odpowiednią kwotę zadośćuczynienia 500.000 zł.

Sąd zasądził także odszkodowanie, rentę i odsetki ustawowe od przyznanych kwot oraz obciążył pozwany szpital kosztami procesu.

Operacja - błąd medyczny

Operacja – błąd medyczny, błąd jatrogenny

Zadośćuczynienie za naruszenie praw pacjenta

Sąd podzielił nasz pogląd, że pacjentce należy się także o zadośćuczynienie z ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta – za naruszenie praw pacjenta.  W tym przypadku doszło do rażącego naruszenia praw pacjenta w postaci:

  • prawa do uzyskania świadczeń zdrowotnych świadczonych z należytą starannością,
  • prawa do przyjmowania prawidłowych leków,
  • prawa do wykonania reoperacji (po powikłaniach) we właściwym czasie,
  • prawa do prawidłowego prowadzenia dokumentacji medycznej,

i wreszcie, co było bardzo istotne dla powódki –

  • prawa do udziału w skomplikowanym zabiegu lekarza chirurga. 

Nadużycie przez lekarza zaufania pacjenta

Sąd uznał, że adekwatne do doznanej krzywdy za naruszenie praw pacjenta będzie zadośćuczynienie w kwocie 50 000 zł. W uzasadnieniu odkreślił, że pacjentka przede wszystkim ufała swojemu lekarzowi. Była pewna, że uzgodnienie co do obecności chirurga podczas operacji będzie respektowane. O ile być może nawet chirurgowi nie udałoby się uniknąć perforacji jelit pacjentki, to jednak z całą pewnością dawał on większe szanse, że operacja przebiegnie bez powikłań. Jeżeli nawet powikłania by wystąpiły, to skuteczniej można byłoby zapobiec ich skutkom.

Wysokie odszkodowanie za błąd medyczny?

I tak dochodzimy do sedna: czy zasądzone kwoty można uznać za „wysokie odszkodowanie za błąd medyczny”?  W mojej ocenie nie. Inna rzecz, że obiektywnie, na tle innych wyroków, jest to korzystne rozstrzygnięcie i wysoka rekompensata. 

Uważam jednak, że utrata zdrowia, wieloletnie leczenie, cierpienie psychiczne i fizyczne, zrujnowanie życia osobistego – to wszystko zasługuje na znacznie wyższe kwoty, pozwalające choć w części – bo tylko materialnie – wynagrodzić doznaną krzywdę. Jeśli np. przyjmiemy, że cena metra kwadratowego mieszkania w Warszawie to 20.000 zł., to za przyznane zadośćuczynienie za szkodę na zdrowiu poszkodowana pacjentka może sobie kupić jedynie 25 m.kw… 

Marna to pociecha. 

 

***

 

Wyrok

Sądu Apelacyjnego w Warszawie – I Wydział Cywilny

z dnia 15 maja 2024 r.

I ACa 2059/22

Teza

Zgodnie z art. 4 ust. 1. ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta w razie zawinionego naruszenia praw pacjenta sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę na podstawie art. 448 Kodeksu cywilnego. Z kolei w świetle art. 8 powyższej ustawy pacjent ma prawo do świadczeń zdrowotnych udzielanych z należyta starannością przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych w warunkach odpowiadających określonym w odrębnych przepisach wymaganiom fachowym i sanitarnym. Przy udzielaniu świadczeń zdrowotnych osoby wykonujące zawód medyczny kierują się zasadami etyki zawodowej określonymi przez właściwe samorządy zawodów medycznych. Wynikające z tych przepisów prawo do świadczeń zdrowotnych odpowiadających wymaganiom wiedzy medycznej oraz odpowiednich warunków uzasadnia oczekiwanie pacjenta, że zastosowane wobec niego metody lecznicze i diagnostyczne, odpowiadające związanym z tym potrzebom, będą oparte będą na sprawdzonych i aktualnych metodach, będą więc świadczeniami odpowiedniej jakości, zaś warunki ich świadczenia w zakresie higieny będą mieściły się w aktualnych standardach sanitarnych. O naruszeniu praw pacjenta decydują więc inne okoliczności, aniżeli te, które winny być brane pod uwagę przy określaniu wysokości zadośćuczynienia za krzywdę związaną z rozstrojem zdrowia.

W czym mogę Ci pomóc?

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni w celu obsługi przesłanego zapytania. Szczegóły: polityka prywatności.

    { 0 komentarze… dodaj teraz swój }

    Dodaj komentarz

    Na blogu jest wiele artykułów, w których dzielę się swoją wiedzą bezpłatnie.

    Jeśli potrzebujesz indywidualnej pomocy prawnej, napisz do mnie :)

    Przedstaw mi swój problem, a ja zaproponuję, co możemy wspólnie w tej sprawie zrobić i ile będzie kosztować moja praca.

    Twoje dane osobowe będą przetwarzane przez Budzowska Fiutowski i Partnerzy. Radcowie Prawni w celu obsługi komentarzy. Szczegóły: polityka prywatności.

    Poprzedni wpis:

    Następny wpis: