Dziś wszyscy żyją problemami jakie zrodził koronawirus i tym, co przyniosą kolejne dni. W kancelarii – naszym „centrum zarządzania światem” – a na pewno centrum zarządzania sprawami o błąd medyczny, nieco zmieniliśmy organizację pracy. Mimo sytuacji alarmowej chcemy dostosowywać się do wymogów odpowiedzialnego zachowania tak, aby interesy naszych klientów w żaden sposób nie ucierpiały.
Co wiemy o wpływie koronawirus na sprawy o błąd medyczny
[Edycja postu 16 marca: rozprawy i posiedzenia jawne są odwoływane z przyczyny „wirus COVID-19”. Otrzymujemy z sądów informacje telefoniczne lub za pośrednictwem portalu. Bieżące komunikaty są też zamieszczane na stronach internetowych sądów.]
Póki co, rozprawy w całej Polsce się odbywają. Wszyscy wezwani na rozprawę mają więc obowiązek się na nią stawić. Każda nieusprawiedliwiona nieobecność może skutkować grzywną nałożoną na świadka. Zwykle trzeba mieć naprawdę dobre usprawiedliwienie, żeby zostało przyjęte przez sąd. Może nim być np. konieczność potwierdzonego służbowego wyjazdu. W normalnych okolicznościach usprawiedliwienie nieobecności świadka z powodu choroby wymaga przedstawienia sądowi zwolnienia lekarskiego wystawionego przez lekarza sądowego. Co zrobić jednak, jeśli jest taka sytuacja jak w poniższym mailu?
„Dzień dobry, Pan XV, który ma być naszym świadkiem, jest na obserwacji w szpitalu w związku z zarażeniem koronawirus. Rodzina jego jest zamknięta w domu i mają zakaz opuszczania.”
Wiadomo, że z uwagi na ograniczony kontakt ze świadkiem nawet uzyskanie na czas zaświadczenia, że jest w szpitalu, może być problematyczne. Nie mam jednak wątpliwości, że w takiej sytuacji Sąd usprawiedliwi nieobecność świadka bez zbędnych formalności.
Ważne!
Ważne! Jeśli masz być świadkiem, a jesteś poddany kwarantannie, lub choćby podejrzewasz u sobie zakażenie koronawirusem albo jesteś w grupie ryzyka – nie przyjeżdżaj do sądu! Podejmij działania zgodne z zaleceniami służb sanitarnych. Powiadom jednak telefonicznie o tym fakcie swojego pełnomocnika i Sąd. Umożliwi to – w razie potrzeby – odwołanie rozprawy i inni nie będą musieli jechać do Sądu na darmo!Czy sprawom o błąd medyczny w sądzie grozi zawieszenie?
Sytuacja jest dynamiczna, więc moim zdaniem istnieje ryzyko, że z powodu koronawirusa praca sądów zostanie wstrzymana. Co to oznacza dla Twojej sprawy? Że może znaleźć zastosowanie art. 173 Kodeksu Postępowania Cywilnego:
„Postępowanie ulega zawieszeniu z mocy prawa w razie zaprzestania czynności przez sąd wskutek siły wyższej.”
Jeśli tak się stanie, to na pewno zostaniesz o tym powiadomiony. Poza tym, że rozpatrywanie sprawy na pewno się wówczas wydłuży, to nie grozi jej np. przedawnienie. Ale uwaga: aby przedawnienie nie biegło, sprawa musi być w sądzie! Co w związku z tym? Nie zwlekaj.
Napisz mail i zgłoś swoją sprawę do kancelarii BFP
Pracujemy dla Państwa jak zwykle, przy czym część prawników pracuje w domu, aby nie być narażonym na podróże komunikacją zbiorową. Z zachowaniem ostrożności jeździmy na rozprawy w sądach całej Polsce. Zobaczymy jak długo będzie taka potrzeba, bo na przykład w Wojewódzkiej Komisji ds Orzekania o Zdarzeniach Medycznych w Krakowie już odwołano wszystkie posiedzenia wyznaczone na marzec br. [Edycja postu 16 marca: już nie jeździmy, bo rozprawy się nie odbywają.]
To jest dobry czas, jeśli w ogóle można tak mówić, aby wysłać do nas sprawy do analizy. Maile na szczęście nie niosą ze sobą żadnego ryzyka: krakow@bf.com.pl Krótka instrukcję, jak zacząć współpracę z kancelarią znajduje się tutaj: https://pomylkalekarza.pl/jak-dostac-odszkodowanie-za-blad…/
Pamiętaj, jeśli nie musisz wyjść, zostań w domu. Tak jest bezpieczniej.
{ 0 komentarze… dodaj teraz swój }